Misja na Ukrainie

Pakiet dobra jaki kumuluje się wokół ukraińskiej granicy i w głębi Polski jest ogromny. Setki wolontariuszy, bezimiennych wielkich sercem gotujący ciepłą strawę, noszący bagaże, tłumaczących. Setki aut, busów, karetek z napisem „pomoc humanitarna dla Ukrainy”to rzeczywistość na Medyce i innych przejściach granicznych. Pozwólcie, że napiszemy co u nás, tylko dlatego, że mamy dług wdzięczności dla tych, którzy pomogli nam pomagać. To dla Was te info i podziękowanie, które płynie z serca Ukrainy.

My pełnimy 24 godzinny dyżur na granicy. Teraz zimna (dzisiaj prognozują do -7) noc niesie tragedie ludzkich istnień. Ludzi, którzy pozostawili wszystko. Wraz z dziećmi i seniorami wzięli małą walizeczkę, pieska, kotka w torbie przewozowej i wyruszyli w nieznane. Pełni strachu, traumy i złości. I to widać na ich twarzach kiedy poruszają się idąc w ogromnej kolejce do odprawy paszportowej.
Dla nich i my dajemy cząstkę siebie. Łukasz T i Mateusz cały dzień dyżurowali na pasie granicznym, aby teraz w nocy stacjonować w okolicy peronu w Medyce, gdzie tysiące ludzi idzie w stronę pociągów, aby wreszcie zakończyć ten etap traumy.

Druga część tej samej ekipy: Adam K, Łukasz F, Adam Sz i ks. Wojtek wyruszyli na Ukrainę aby dostarczyć dary i pomoc, które obiecaliśmy darczyńcą, że trafia z pomocą celowaną na teren Ukrainy.

W tym miejscu wspominamy: personel Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 2 w Jastrzębiu Zdroju, darczyńców ze Szwecji i Stowarzyszenie Azyland, Centrum Medyczne Damiana, zabrzańską parafię, zbiórki prywatne i rodzinne oraz pomoc strażaków OSP. Należy także podziękować tym, którzy pomogli nam zawieźć te dary: firmie Firemed, firmie AlterDom za udostępnienie karetki i busa.

Więc gdzie to dotarło? Do szpitala w Drohobyczu (80 km od granicy) , gdzie oiomy i chirurgia jest pełna rannych żołnierzy z Kijowa i okolic, oraz do Caritas. Dzięki ojcu Igorowi z Kościoła Grekokatolickiego, z którym zbudowaliśmy ekumeniczny pomost jedności w dziele pomocy bliźniemu.

Droga po Ukrainie usłana zasiekami. Mimo, że wojny bezpośrednio tutaj nie widać to czuć atmosferę niepewności w militarnym klimacie dróg, wiosek i miast.

Karetkę jako dar Centrum Medycznego Damiana otrzymał Caritas diecezji Samborsko-Drohobyckiej. Ponadto ks. Biskup Ordynariusz KKN Adam Rosiek przekazał magazyn w Medyce służący składowaniu darów dla Ukrainy.

Był także wspólny czas modlitwy przed Ikonostasem w grekokatolickiej świątyni.

Od zarazy ognia, głodu i wojny… Zachowaj nas Panie.

 

 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*