W teologii i duszpasterstwie aby być rzetelnym i autentycznym trzeba być uczciwym. Zauważamy to na przykładzie chowania i ukrywania pedofili. Im bardziej hierarchowie brną w wypieranie prawdy i rzeczywistości tym większą przynosi to szkodę prawdziwej wierze i autentycznej postawie zaufania wobec kościoła i ludzi kościoła.
Podobnie i w teologicznych osądach warto być uczciwym wobec tych, dla których jest się pasterzem. Otóż w łączności z wszystkim kościołami katolickimi nie-rzymskimi apeluję aby rzymskokatoliccy biskupi i kapłani zachowywali uczciwość w przekazie informacji.
Odbieranie katolickim wspólnotom nie-rzymskokatolickim prawa do bycia prawdziwym Kościołem Chrystusowy, jest sprzeczne z teologią i dokumentami Stolicy Apostolskiej.
Otóż 6 sierpnia 2000 roku po przygotowaniu przez kard. Józefa Ratzingera św. Jan Paweł II ogłosił deklarację wiary, w której w 17 punkcie czytamy:
Istnieje zatem jeden Kościół Chrystusowy, który trwa w Kościele katolickim rządzonym przez Następcę Piotra i przez biskupów w łączności z nim. Kościoły, które nie będąc w pełnej wspólnocie z Kościołem katolickim, pozostają jednak z nim zjednoczone bardzo ścisłymi więzami, jak sukcesja apostolska i ważna Eucharystia, są prawdziwymi Kościołami partykularnymi. Dlatego także w tych Kościołach jest obecny i działa Kościół Chrystusowy, chociaż brak im pełnej komunii z Kościołem katolickim, jako że nie uznają katolickiej nauki o prymacie, który Biskup Rzymu posiada obiektywnie z ustanowienia Bożego i sprawuje nad całym Kościołem…
Katolicki Kościół Narodowy jest Kościołem Partykularnym, w którym jest obecny i działa Kościół Chrystusowy, gdyż zjednoczony jest z Kościołem rzymskokatolickim „ścisłymi więzami jak sukcesja apostolska i ważna Eucharystia„.
Wszelkie podważanie owej prawdziwości, choćby ostatnio przez aparat kurialny Arcybiskupa W. Skworca, jest albo celowym wprowadzaniem w błąd wiernych, albo wynikiem ignorancji, bądź słabej wiedzy teologicznej Arcybiskupa i Jego doradców. WARTO BYĆ UCZCIWYM!
Wszystko dokladnie napisał św. Jan Paweł II. Jednak trzeba jeszcze jednej umiejętności ze strony hierarchów „rzymskich” – to znaczy trzeba umieć czytać ze zrozumieniem. Jednak tego nie posiadają ci wyżej wymienieni. Patrzą tylko na siebie, swoją kasę. Wszystko co nie jest po ich myśli jest złe, a ci którzy myślą inaczej niż oni są be.