Chcę stanąć na Twojej Golgocie

Rozważanie podczas wielkopiątkowego dyżuru.

Jezus umarłeś sam, abyśmy sami nie pozostali.

Umarłeś aby dać zbawienie tym, którzy w Ciebie wierzą, a Ci, którzy „w Ciebie wierzą” tworzą sobie swoje własne Golgoty, bojąc się stanąć w jedności na Twojej Golgocie. Bo wtedy umarły by priorytety, pogrzebane zostały by każdego „moje święte racje”, bo wtedy trzeba by uznać, że Twoj Krzyż Jezu jest jedynym znakiem zbawienia każdego, a nie tylko „moich”.

Jeśli stanęlibyśmy wspólnie jako chrześcijanie pod Twoim Krzyżem, na Twojej Golgocie, kto byłby najważniejszy? Kto by wydawał dekrety, przyjmował i usuwał, regulował, decydował i zarządzał. Dlatego chyba będzie „lepiej”jak każdy z nas stanie na „własnej” Golgocie i ogłosi wszystkim pozostałym, że „jego” Golgota to prawdziwa Golgota. Nie ważne, że bez Jezusa, wszak On ” naiwny” umarł za wszystkich, a mógł umrzeć tylko za „swoich”.

Cisza i mrok to wierni towarzysze Golgoty. Nieraz wydaję mi się, że owi wierni towarzysze Golgoty to jedyni towarzysze Golgoty Jezusa Chrystusa, Boga – Człowieka, który umarł dla zbawienia wszystkich.

Dlatego w ciszy i mroku, wiernych towarzyszach Golgoty, ten Wielki Piątek będzie modlitwą abyśmy wszyscy wrócili ze „swoich” Golgot na Golgotę pod Krzyż Zbawiciela. I abyśmy Jemu oddali w ciszy i mroku hołd.

Panie Jezu! Mój Zbawco! Pragnę stanąć na Twojej Golgocie w towarzystwie ciszy i mroku. Amen.

Ks. Wojciech Grzesiak, Katolicki Kościół Narodowy, parafia Świętego Michała Archanioła w Rybniku.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*